Recenzja kompletna, obu opowiadań:
Ocena 3/4
Wyobraź sobie świat, w którym w modzie jest świadome śnienie. Świat, w którym istnieją maszyny, które pomogą Ci zapanować nad swoimi snami. W tej krainie możliwa jest podróż do wymarzonych miejsc, seks z celebrytami, a nawet poprawa własnej osobowości. To rok 2087, a wspomnianą maszyną jest DreamingCore, wynaleziona, by rejestrować i kontrolować sny. DreamingCore potrafi połączyć dwudziestu śpiących ludzi, pozwalając im na jednoczesną interakcję i kontrolę wydarzeń, które mają miejsce w krainie snu. Gdy ludzie zdają sobie sprawę, że na całym tym szaleństwie można zarobić, zostaje zorganizowany Turniej Świadomego Śnienia. Podczas snu, uczestnicy przenoszą się do Średniowiecza celem zdobycia wieży Loco Torre, w wygenerowanej przez system krainy. Zwycięzca zostanie Mistrzem Zakonu Oneironautów w Ensenii. Jednym z uczestników tej ekscytującej, sennej rozgrywki jest Mateusz. Czy okaże się zwycięzcą?
W drugiej opowieści, czworo ludzi spotyka się w restauracji „Animus”, aby debatować na temat rozwoju osobistego. Historia nosi tytuł „Mechanicy zmęczonych umysłów”. Postacie to: Iluzjonista, Zakonnica, Psychoterapeuta oraz Podróżnik. Historia opowiedziana zostaje z perspektywy Podróżnika. W toku interaktywnych dialogów z użyciem metaforyki, symbolizmy oraz innych narzędzi literackich, grupa analizuje wyzwalacze ludzkich zachowań oraz metody rozwoju osobistego.
„Przygody Oneironautów” autorstwa Krzysztofa Żuchowicza to książka podzielona na dwa opowiadania, każde należące do innego gatunku. Pierwsza opowieść to fantastyka, zawierająca w sobie konotacje średniowieczne i naukowe. Podzielona jest na siedem podtematów. Druga zaś reprezentuje gatunek psychologiczny i podzielona została na osiem sekcji. Na końcu książki Krzysztof Żuchowicz zamieścił interesujące, osobiste cytaty. Książka napisana jest językiem prostym i nie zawiera przesytu słownictwa.
Niektóre postaci są mityczne, jak przypominające niedźwiedzie Kreomary, które atakowane zamieniają się w krzewy. Funkcjonuje tutaj interesujący system magiczny. Oneironauci posiadają nadprzyrodzone uzdolnienia, przy czym u niektórych z nich do ich aktywacji potrzebne są wyzwalacze. Przykładowo, Dawid potrafi latać, ale może to robić jedynie, gdy znajdzie się w niebezpieczeństwie. Z kolei Mateusz, znany również jako Kaptur, posiada talent wykrywania kłamstw przy użyciu fioletowych kulek, które przypominają winogrona. Bardzo zainteresował mnie jego „podło”. Autor powszechnie stosuje magię, robiąc to nad wyraz kreatywnie.
Najbardziej przypadło mi do gustu to jak rozwijała się pierwsze historia. Konflikt jest wystarczająco mocny, a napięcie aż chwyta za gardło. Nie przygotowuje jednak czytelnika na końcowy rezultat turnieju, który przebiega wbrew oczekiwaniom. Co więcej, nadal nie byłam pewna jaka tak naprawdę była rola Godła (Podła). Bardzo podoba mi się zastosowany symbolizm, a także wrażenie, jakie robi druga historia w sposobie, w jaki odnosi się do prawd dotyczących ludzi i ich zachowania. W rezultacie przedstawione decyzje podejmowane przez cztery postaci są adekwatne i wykonalne w dzisiejszym społeczeństwie.
Najmniej podoba mi się to, że Krzysztof Zuchowicz nie wykorzystał w pełni wszystkich zmysłów przy opisie scen oraz bohaterów. Postaci były po prostu postaciami, nie było w nich wiele ciekawego. Nie wchodziły ze sobą oraz z otoczeniem w wystarczające interakcje. Co za tym idzie, w moich oczach sceny były niemalże czarnobiałe i nieruchome. Niemniej jednak, autor wykazał się niebywałą kreatywnością w tworzeniu nowego świata, który został przedstawiony realistycznie. W pierwszej opowieści świat był wystarczająco głęboki i bogaty, aby uwiarygodnić całą historię.
Motywem przewodnim książki jest świadome śnienie, technologia, praca zespołowa, przygoda, filozofia, ludzkie zachowanie oraz zmiana. Jeśli chodzi o powieść fantastyczną, przyklaskuję autorowi za zrewolucjonizowanie gatunku przeznaczonego głównie dla dzieci, tworząc coś przeznaczonego także dla dorosłej publiczności. Zasługuje on także na pochwałę za mądrość zawartą w psychologicznej opowieści. Jak widać, swoim bogactwem praktycznych rozwiązań opowieść stanowi swego rodzaju objawienie. Polecam ją czytelnikom, którzy uwielbiają książki przygodowe pełne mistycznych stworów, a także tym, których interesuje rozwój osobisty. Nawiasem mówiąc, pierwsza opowieść spodoba się publiczności zarówno dorosłej, jak i tej młodszej.
Książka zawiera przekleństwa oraz błędy, ale nie ma w niej treści erotycznych. Nie przyznam jej oceny 4, ponieważ autor mógł poświęcić więcej czasu na opisy. Niestety nie są one wystarczające żywe. Nie przyznam także oceny 2 w związku z wielką kreatywnością autora. Dokonał on transformacji gatunku fantastycznego poprzez dodanie szczypty nauki do magii. Dlatego też daję tej książce ocenę 3 na 4.
LeDiplomatique “onlinebookclub.org”
Witaj!
Książkę ponownie poprawiam i jeśli chcesz być na bieżąco z premierą, śmiało polub mnie w social, tam wrzucę posty o ponownej publikacji:)
https://www.instagram.com/v_aplana/
https://facebook.com/people/V_Aplana/100090026186343/
Pozdrawiam,
Aplan