Zastanawiałam się, czego mogę się spodziewać, po zaledwie 44 stronach czystego tekstu, a raczej dialogu. Co więcej, tematem jest człowiek, jego psychologia indywidualna, jak i w społeczeństwie. Czy mi się spodobało? TAK!
Poznajemy kilkoro bohaterów, między innymi Iluzjonistę, psychoterapeutkę, zakonnicę i podróżnika. To, co mnie osobiście zdziwiło, to… brak indywidualnych charakterów tych osób. Jednak po przeczytaniu tego tekstu uważam, że to bardzo dobry zabieg. Czytelnik ma skupić się na rozmowie, a nie na postaciach. Fakt, że grupa składa się z osób z dosłownie innego otoczenia, nie przeszkadza to w prowadzeniu rozmów na temat człowieka.
Większość tekstu, tak jak napisałam powyżej, to dialogi dotyczące wychowania młodego człowieka, pewności siebie, popełniania błędów i sposobie myślenia w różnych sytuacjach. Dowiadujemy się, że to, że dziecko ma taki a nie inny charakter, odpowiedzialne jest w większości DNA, a nie sposób wychowania przez rodziców. To, że nasze porażki w większości są spowodowane sposobem myślenia oraz fakt, że człowiek potrafi zwalić winę na dosłownie wszystkich od rodziców po Boga – „wreszcie to ich wina, że mi nie wyszło”. Autor nie przedstawia nam tajemnej wiedzy o człowieku, ale opisuje nam w sposób łatwy i prosty do zrozumienia i zapamiętania. Bo nie sztuką jest napisać książkę stricte naukową trudnym językiem, ale dla człowieka prostego, który na takich rzeczach po prostu się nie zna, a jest nią zainteresowany.
Dodatkowo dowiadujemy się dość sporo o emocjach, które często nami rządzą – i za pomocą nich podejmujemy takie a nie inne decyzje jak zerwanie kontaktów z toksycznymi ludźmi. Co więcej, cieszę się, że przedstawione tutaj emocje nie są tylko pozytywne jak radość, szczęście, ale również złość, agresja i upartość. Jak to autor pięknie podsumował „negatywne emocje pomagają otrzeźwić człowieka”. Autor porusza również temat sukcesów, porażek, rozsądku i wiele, wiele więcej.
Klimat. Od samego początku, sposób pisania bardzo mi się spodobał. Miałam wrażenie, że jestem w tej knajpce, piję zimne piwko i rozmawiam ze znajomymi po fachu, którzy w sposób prosty opowiadają o człowieku.
Jednak żałuję, że zakonnica tak naprawdę kompletnie nic nie mówiła, no i co ona piła, jak reszta smakowała piwa?
Tekst czyta się bardzo szybko. Nie ma tutaj trudnych zwrotów, naukowych farmazonów, oraz fakt, że bohaterowie często podają przykłady z życia wzięte, człowiek szybciej zapamiętuje taki sposób przekazu wiedzy.
Czy poleciłabym innym? Tak, to dobra pozycja na zapoznanie się z wiedzą o człowieku, Lekko i przyjemnie się czyta, a na dodatek poznajemy coś o samych sobie. To dobra pozycja dla każdego w każdym wieku. Nie ma tutaj żadnej agresji, czy namawianie do nielegalnych rzeczy. Chętnie przeczytałabym dalsze części tego dzieła.
Aleksandra z Bukku-recenzje
Kliknij w link poniżej, by zdobyć swój egzemplarz już DZIŚ!
https://ridero.eu/pl/books/mechanicy_zmeczonych_umyslow/