Rozmowa Ally z księdzem o kobiecie, która prosi o wprowadzenie w stan śpiączki na jak najdłuższy okres (2,11 30:40)
– Wszyscy mi radzą żebym zażywała prozax… Kiedy wypuszczą go w postaci żelu, koleżanka będzie smarować nim krakersy.
– Dążyła pani do konkluzji, ale zgubiła drogę.
– Aaaa, Tak. Ludzie wciąż zachwalają różne leki… Nie jestem fanką szczęścia, ale czy sny nie są bardziej naturalnym rozwiązaniem niż farmaceutyki?
– Dobry z Pani adwokat.
– Oboje uznajemy że czeka nas lepszy świat… Być może kryje się on w jej snach.
Kliknij by ocenić post
[Ocen w sumie: 0 Średnia: 0]