Kiedy się staram, próbuję, nowe tezy swych ideologii kuję, mój mózg czasem wrzeszczy: „Kurwa, eksploduję!”
Doczesnego życia mego nowe frakcje,
to dla mnie zbyt skomplikowane machinacje,
jak w 2008 na Wall street akcje.
I gdy chcę ulec, spokornieć, pogodzić się z życiem w jednej nudnej linii,
Za jakiś czas znów zaczynam głodnieć, żałować że uległem strachowi chwili.
Kliknij by ocenić post
[Ocen w sumie: 0 Średnia: 0]